Odporność jest naturalną barierą organizmu, chroniącą nas przed szkodliwym wpływem drobnoustrojów. Kształtuje się ona w pierwszych 12 latach życia człowieka, dlatego możemy mówić o nadmiernej podatności na infekcje w dzieciństwie. Z tego powodu bardzo ważnym aspektem jest wspieranie rozwoju odporności już od pierwszych chwil życia dziecka. Niestety bardzo łatwo popełnić błędy, które mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego. Jakie są najczęstsze błędy w dbaniu o odporność dziecka? Sprawdź!
Co znajdziesz w tym artykule:
Do zakażenia wirusowego lub bakteryjnego dziecka w wieku noworodkowym i niemowlęcym, mimo że posiada ono już sporą odporność wrodzoną, może dojść dość łatwo, dlatego tak ważne jest dbanie o odporność już od chwili narodzin. Niestety, wielu rodziców popełnia w tej kwestii błędy i zamiast dziecko uodparniać na patogeny – uwrażliwia je na nie. Oto kilka z najczęstszych błędów.
Syntetyczne witaminy
Jednym z elementów wspierania odporności u dziecka jest prawidłowo zbilansowana dieta. Warzywa, owoce i kasze są bogatym źródłem witamin i składników mineralnych, które wspierają prawidłowy rozwój dziecka. Niestety, spora część rodziców, zamiast wzbogacać dietę dziecka po 6. miesiącu życia w świeże warzywa i owoce, decyduje się na podawanie witamin z apteki.
O ile witaminę D warto suplementować (szczególnie zimą) ze względu na bardzo ograniczone naturalne możliwości jej dostarczania, o tyle inne witaminy lepiej podawać dziecku w naturalnej wersji. Dlaczego? Większość syntetycznych witaminy dużo gorzej się wchłania. W zależności od przyjmowanych dawek i ich spożycia wraz z dietą istnieje jednak możliwość ich przedawkowania, co jest niebezpieczne dla zdrowia dziecka. Zdecydowanie korzystniejsze dla zdrowia jest włączenie do diety naturalnych źródeł wzmacniających odporność witamin A, E i C, których dobrym źródłem są świeże warzywa i owoce.
Przegrzewanie
Odpowiednio ubrane dziecko, które wychodzi na dwór, powinno mieć tyle samo warstw ubrań, co dorosły. W przypadku niemowląt, które nie potrafią chodzić, należy nałożyć tylko o jedną, cienką warstwę ubrań więcej. Tymczasem rodzice często swoje pociechy przegrzewają – jest to jeden z często popełnianych błędów w dbaniu o odporność dziecka.
Koc w słoneczny dzień nie jest dobrym pomysłem. Czapka – oczywiście, ale najlepiej, jeśli będzie to lekki kapelusz, a nie opinająca czoło chustka. Lepiej chronić skórę dziecka przed wpływem promieni słonecznych odpowiednim kremem z wysokim filtrem (np. 40-60) niż nałożoną bluzką z długim rękawem. Dlaczego? Dziecko ma naturalnie wyższą temperaturę ciała niż dorosły, a co za tym idzie znacznie bardziej odczuwa ciepło.
Nakładanie wielu warstw zbyt grubych ubrań powoduje nadmierną potliwość. Stąd niedługa droga do przewiania i przeziębienia. Nie doszłoby do niego natomiast, gdyby dziecko było odpowiednio ubrane. Poza tym w cieple niektóre wirusy i bakterie rozwijają się szybciej. Jest to jednocześnie jedna z odpowiedzi na pytanie, dlaczego jesienią i zimą dzieci chorują częściej.
Przesadna higiena
„Nie dotykaj tego, bo brudne! Natychmiast umyj ręce“ – takie słowa rodzice bardzo często kierują do swoich dzieci. Nie zdają sobie jednocześnie sprawy z tego, że właśnie takie sytuacje pobudzają organizm dziecka na uodpornienie na zarazki, bo nie dają organizmowi dziecka szansy na uodpornienie się na zarazki. Jak to możliwe?
Organizm ludzki działa na zasadzie zapamiętywania. Jeśli styka się z jakimś patogenem po raz pierwszy, zapamiętuje i zwalcza go. Może się wtedy pojawić stan podgorączkowy, katar. Gdy ten sam patogen dostanie się do organizmu dziecka po raz drugi i kolejny – ten będzie wiedział, co ma robić. Pozbędzie się nieprzyjaciela bardzo szybko. Tak się buduje odporność u dziecka, także na alergeny.
Dlatego właśnie zabawy w piasku, błocie, wodzie i wśród dzieci są ważne, a zabranianie ich to błąd. Nie unikajcie placów zabaw, spacerujcie po dworze nawet wtedy, gdy pada lekki deszcz lub jest niewielki mróz. Oczywiste jest, że dzieci powinny myć dłonie oraz należy je nauczyć, aby nie wkładały ich brudnych do ust, oczu i nosa.